Mieliśmy wspaniałą okazję wziąć udział w jednodniowej wycieczce rowerowej o nazwie „Rowerowy Potop„. Nasza przygoda zaczęła się wieczorem, gdy wypłynęliśmy promem z Gdyni do Karlskrony w Szwecji. Na statku czekało nas wspaniałe towarzystwo, bo w podróż wyruszyło aż 300 rowerzystów! Pomimo deszczowej pogody, byliśmy pełni entuzjazmu i nie mogliśmy doczekać się dalszych wrażeń.
Następnego dnia po pysznym śniadaniu na statku zjechaliśmy rowerami z promu na ląd, by zwiedzić okolicę Karlskrony. Mimo deszczowej pogody, humory dopisywały nam przez cały dzień. Nawet wtedy, gdy przebiłem oponę w rowerze. Zobaczyliśmy wiele ciekawych miejsc, w tym malownicze plaże, urokliwe lasy oraz centrum miasta z pięknymi zabytkami.
Warto dodać, że nie wypożyczaliśmy rowerów, lecz zabraliśmy swoje na statek, co było świetnym rozwiązaniem. Dzięki temu mogliśmy jeździć na naszych własnych, dobrze znanych i dopasowanych do naszych potrzeb rowerach.
Po zwiedzaniu miasta, udaliśmy się rowerami wzdłuż wybrzeża Bałtyku. Trasy były zróżnicowane pod względem trudności, co pozwoliło każdemu na wybór trasy odpowiedniej do swoich umiejętności. Ścieżki były bardzie dobrze oznaczone kolorami przez organizatorów. Nie dało się więc zgubić. Przejechaliśmy przez urokliwe nadmorskie miejscowości, a także lasy i pola.
Po całym dniu jazdy na rowerze, powróciliśmy na statek, którym w nocy wróciliśmy do Polski. Wieczorem na pokładzie czekała nas dyskoteka, podczas której mieliśmy okazję zintegrować się z innymi uczestnikami wycieczki. Wyświetlane były również zdjęcia.
Wycieczka była niesamowitą przygodą, pozwoliła nam na aktywny wypoczynek, poznanie nowych kultur i krajobrazów oraz przeżycie niezapomnianych chwil w gronie znajomychł. Polecam każdemu, kto lubi aktywny wypoczynek i ciekawe wyzwania na rowerze!
Dodaj komentarz